Paulina:
Siedziałyśmy
z Julką u niej w domu na łóżku objadając się żelkami. Co i raz do pokoju ktoś
wchodził. A to jej mama się spytać czy nie jesteśmy głodne albo tata czy możemy
być trochę ciszej.
- Siema
dziewczyny. - Powiedział brat Julki, wychylając głowę zza lekko uchylonych
drzwi.
- Cześć
Michał. - Odpowiedziałam mu z uśmiechem na twarzy. Rozejrzał się po pokoju,
popatrzył się na mnie i na Julkę, zaśmiał się i wyszedł. - Mam coś na twarzy
może?
- Nie, a
ja? - Spytała. Pokiwałam głową, dając jej do zrozumienia, że nie. – A propo, Michała
to w końcu dostał się do kadry narodowej! – Wykrzyknęła unosząc ręce do góry po
czym mocno uściskałam mnie.
-
Naprawdę!? To super! Masz sławnego brata! – Odpowiedziałam jej zaraz po tym jak
się od niej odsunęłam. - A ja dostałam pracę! – Odparłam, szczerząc do niej
zęby.
- Serio?
Gdzie?
- W kadrze
.. - Nie zdążyłam dokończyć gdyż po pokoju rozszedł się głośny dzwonek telefonu.
- Przepraszam – Odparłam po czym odebrałam telefon.
- …
- Tak przy
telefonie.
- ...
- Tak.
- ...
-
Przepraszam na chwilkę, sorry muszę się już zbierać. – Uśmiechnęłam się
przepraszająco i wyszłam.
Julka:
Odpowiedziałam
jej uśmiechem ale już tego nie widziała. Wyszła od razu i z tego wszystkiego
zapomniałam jej powiedzieć, że robię malutki remont w moim pokoju. Sięgnęłam po
puste opakowania po słodyczach i wyszłam z pokoju do kuchni. Wyrzuciłam śmieci
i poszłam do pokoju brata.
- Hej –
podeszłam do obrotowego krzesła, które stało przy biurku – pomożesz mi w
remoncie?
- No zaraz
– westchnął przechylając głowę do tyłu i patrząc na mnie.
- Ok. To
czekam – odpowiedziałam i wyszłam. Po paru minutach przyszedł Michał. Kiedyś jego
dziewczyna powiedziała, że wyglądamy praktycznie tak samo, nie licząc tego, że
ja mam cycki a on nie no i mi nie rośnie broda jak jemu.
Na początku
postanowiliśmy wynieść wszystkie meble z mojego pokoju. Misiek razem ze mną
chwycił za biurko i powolutku doszliśmy do schodów a potem wszystko potoczyło
się bardzo szybko. Wielki huk i krzyk Michała. Podbiegłam szybko do niego i
kucnęłam obok.
- Boże!
Misiek wszystko w porządku? Nie potrzebnie namawiałam cie na ten remont. Boże
Misiek odezwij się! – krzyknęłam na niego.
- Zawieź
mnie do szpitala. – spojrzał na mnie. Pomogłam mu wstać ale szybko upadliśmy z
powrotem. Nakazałam mu poczekać na mnie i nie ruszać się z miejsca chodź
wiedziałam, że i tak raczej tego nie zrobi. Pobiegłam szybko do taty, który
razem z mamą siedzieli w ogrodzie i popijali lemoniadę. Tak więc z pomocą taty
Michał szybko znalazł się w samochodzie i jechaliśmy do szpitala.
Okazało się
że Misiek nieszczęśliwie złamał nogę. Dlaczego prosiłam go o pomoc?! Przecież
dostał powołanie do kadry powinien siedzieć na dupie i nic nie robić dopóki nie
znajdzie się w Spale! To wszystko moja wina teraz na pewno nie pojedzie! Będzie
musiał wszystko odwołać a tak bardzo ciężko na to wszystko pracował!
- To moja
wina – mruknęłam zakrywając twarz dłońmi. Siedziałam z Michałem w gabinecie i
czekaliśmy kiedy lekarz skończy zakładać mu gips.
- Spoko. –
Poklepał mnie po plecach – Najwyżej teraz będziesz musiała udowodnić trenerowi,
że jesteś tak samo dobra jak ja – uśmiechnął się chytrze. Spojrzałam na niego zdezorientowana
a moja mina wyrażała jakże piękne „WTF!” – No co! – Zaśmiał się – Jedziesz do
Spały za mnie!
- No chyba
sobie żartujesz! Myślisz, że co!? Że tam wszyscy są ślepi i nie zauważą, że
jestem dziewczyną?
- Przebierzesz
się i będzie ok. – śmiał się cały czas jakby nie widział żadnego tragizmu w tym
wszystkim.
- Przecież
tak o tym marzyłeś a ja to zepsułam. Powinnam zostawić cie w spokoju i sama
zrobić ten remont i …
- Zamkniesz
się w końcu? – Spytał rozbawiony. – Kamila pomoże ci się za mnie przebrać i
pojedziesz za mnie na zgrupowanie podając się za mnie. Wiele razy mówili nam,
że jesteśmy mega podobni a nie grałem z żadnym z chłopaków, którzy są powołani
do kadry – uśmiechnął się. Wszystko miał już obmyślone jakby wiedział, że złamie
sobie nogę i nie pojedzie.
- I ty
uważasz, że to się uda? – spytałam z powątpieniem. – Chyba uderzyłeś się
jeszcze w głowę – powiedziałam dotykając jego czoła sprawdzając czy może nie ma
gorączki i nie majaczy. Ale czoło miał zimne.
- Jak
najbardziej – wyszczerzył się. Westchnęłam ale nie mam zamiaru się z nim o to
teraz kłócić. Przemówię mu do rozumu w domu.
Niestety
nie udało mi się przemówić temu głąbowi do rozumu i siedziałam właśnie na krześle
fryzjerskim i Kamila – zaprzyjaźniona fryzjerka – ścinała moje piękne włosy,
które musiały być identyczne co mojego brata. Po paru minutach miałam krótką
fryzurkę, Kamila wzięła mnie na zaplecze i pomogła się przebrać w ciuchy brata
przy czym obandażowała mi piersi.
Na sam
koniec stanęłam obok brata a ludzie w salonie mieli ocenić czy jestem do niego
podobna okazało się że tak i to bardzo a fakt, że jesteśmy bliźniakami tylko
pomógł. Michał pokazał mi jak mam chodzić i poradził jak mam się zachowywać w
towarzystwie chłopaków. Resztę dnia uczyłam się mówić jak on. Pod koniec dnia
zachowywałam się, mówiłam i byłam moim bratem. Pozostawał tylko fakt ogolonych
nóg i braku zarostu na twarzy ale miałam mówić, że: o nogach przegrałam zakład
a o twarzy, że golę się bardzo często.
Wieczorem
spakowałam do torby ubrania brata. Następnego dnia rankiem zjadłam z rodziną
śniadanie a zaraz po nim pożegnałam się z nimi i ruszyłam w drogę do samochodu.
Brat dawał mi jeszcze jakieś wskazówki i powtarzał, że wszystko się uda i że
wszystko będzie dobrze. Pokiwałam głową, cały czas wątpiłam w jego plan ale
musiałam mu wierzyć. Skoro tak mówi to pewnie tak będzie. Wsiadłam do
samochodu, pomachałam jeszcze rodzicom i bratu i odpaliłam samochód. Spało
powitaj w swoich progach dziewczynę udającą chłopaka, która ratuje karierę
reprezentacyjną brata. Tylko i wyłącznie na jego życzenie. Pamiętaj o tym!***
Blog założony z nudów. Mam nadzieję, że wam się spodoba, piszcie w komentarzach bo to daje dużą motywacje. Blog i pierwszy rozdział nie powstałby bez wielkieeeej pomocy mojej siostry. Dziękuję ci :* . Jesteś wielka!!
Fajnie się zaczyna :) będę czytać :P
OdpowiedzUsuńWiem! Nie musiałaś się aż tak zachwycać ;).
OdpowiedzUsuńNadal uważam, że moja Julka jest o wiele fajniejsza ;p
Oj tam ,może i troszkę ;D
UsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na 2 :D
Zapraszam do mnie: http://nobody-sees-nobody-knows.blogspot.com/
Na pewno zajrzę ;D
UsuńOj ciekawie się zapowiada ;D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na drugi rozdział :P
Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://volleyball-is-my-word.blogspot.com/ :)
MalinowaSłodycz :)
Na pewno zajrzę :D
Usuńbd pewnie niezła beka xd czekam na następny :) i zapraszam do siebie http://eveerything-at-once.blogspot.com/ :) informuj mnie :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńInformuje tylko na GG :D Jak podasz po poinformuję ;D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhttp://nobody-sees-nobody-knows.blogspot.com/ zapraszam na 1 rozdział :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na trójkę :)
OdpowiedzUsuńhttp://the-feeling-you-can-know-so-much.blogspot.com/
Pozdrawiam!
Po prostu genialny pomysł na blog! Na pewno będę tu zaglądać częściej! ♥
OdpowiedzUsuń